Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Lubin - nagana niesłusznie nałożona

Ewa Chojna
PKS Lubin - nagana niesłusznie nałożona. Dziś lubiński sąd pracy wygłosił wyrok w sprawie nagany nałożonej na Michała Szkirpana, kierowcę zatrudnionego w PKS Lubin
PKS Lubin - nagana niesłusznie nałożona. Dziś lubiński sąd pracy wygłosił wyrok w sprawie nagany nałożonej na Michała Szkirpana, kierowcę zatrudnionego w PKS Lubin Ewa Chojna
PKS Lubin - nagana niesłusznie nałożona. Dziś lubiński sąd pracy wygłosił wyrok w sprawie nagany nałożonej na Michała Szkirpana, kierowcę zatrudnionego w PKS Lubin. Zdaniem sądu, kara nałożona na pracownika była nieadekwatna do winy.

PKS Lubin - nagana niesłusznie nałożona

Wyrokiem lubińskiego sądu pracy cofnięto naganę nałożoną na Michała Szkirpana - kierowcę zatrudnionego w PKS Lubin. Został on ukarany naganą, cofnięciem premii oraz kosztami holowania autobusu, ponieważ na jego zmianie, po wykonaniu kursu do Polkowic i rozwiezieniu pasażerów w autobusie zabrakło paliwa.

O sprawie pisaliśmy TUTAJ

Jak się okazało, kierowca, który wieczorem, przed feralnym dniem kończył zmianę, nie zatankował pojazdu, a to należało do jego obowiązków. Michał Szkirpan, wczesnym rankiem szykując autobus do jazdy powinien sprawdzić poziom paliwa, ale w autobusie zepsuty jest wskaźnik paliwa. W baku autobusu również nie ma wskaźnika, który by ułatwił kierowcom oszacowanie poziomu paliwa. Jak zeznawał Szkirpan przed sądem - trzeba szukać jakiegoś patyka i patykiem sprawdzać, ale gdyby zdecydował się zatankować w tym dniu to opóźniłbym kurs autobusu o 30 - 40 minut.

– Nie zgadzam się z nałożoną karą – mówił przed sądem ukarany kierowca. – Pracując tyle lat w firmie nie miałem żadnej nagany. To jest dla mnie kara krzywdząca. Oprócz kary nagany, została mi zabrana premia. Zostałem też obciążony kosztami holowania.

Kierowca, który powinien zatankować autobus również został ukarany przez pracodawcę, jednak jemu cofnięto 50 proc. premii.

- Sąd uchyla karę nagany nałożoną na Michała Szkirpana - odczytała wyrok sędzia Agnieszka Czyczerska. - Zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w sprawie i nakazuje stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 zł tytułem opłaty sądowej.

Uzasadniając wyrok sędzia wyjaśniła, że Michał Szkirpan w nieprawidłowy sposób przygotował pojazd do jazdy, ponieważ nie sprawdził poziomu paliwa w baku autobusu. Jednak sąd zaznaczył również, że stopień zawinienia Michała Szkirpana i kierowcy, który kończąc pracę nie zatankował autobusu był równy.

- Nie ulega wątpliwości, że w firmie panowała taka zasada, że kierowca który zdawał auto, tankował je. Wtedy pan Michał Szkirpan faktycznie mógł się liczyć z tym, że auto jest zatankowane - uzasadniała sędzia. - To, że do holowania pojazdu doszło w trakcie pana zmiany, nie znaczy, że stopień zawinienia obu kierowców jest różny.

Pełnomocnik zarządu PKS Lubin nie chciał komentować wyroku.
- Złożymy wniosek o uzasadnienie wyroku, zapoznamy się z pisemnymi motywami i wtedy zarząd spółki podejmie decyzje, czy będzie składał apelację czy nie - powiedział nam mecenas Krzysztof Senczyno.

Z kolei z wyroku zadowolony jest Michał Szkirpan. - Uważam, że wyrok jest sprawiedliwy - powiedział nam po wyjściu z sali rozpraw.

Wyrok nie jest prawomocny.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto