Czy Piotr Borys rzuci partyjna legitymacją?
Po ostatecznej decyzji o skreśleniu Piotra Borysa z list Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego wielu się zastanawia czy Piotr Borys odejdzie z partii, którą przez lata reprezentował. Ten jednak mówi, że jeszcze nie podjął żadnej decyzji dotyczącej swoje przyszłości politycznej.
- Do lipca pracuję w Parlamencie Europejskim, obserwuje również to co się dzieje w Platformie Obywatelskiej - powiedział nam Piotr Borys. - Biorę pod uwagę różne opcje, ale jeszcze nie podjąłem decyzji w sprawie mojej przyszłości politycznej.
Piotr Borys przyznaje, że skreślenie go z list Platformy to przykre doświadczenie. - Tym bardziej, że na listach jest miejsce dla Michała Kamińskiego, ikony krytyki Platformy - dodaje Piotr Borys. - Jednak nie starczyło go dla kogoś, kto latami reprezentował partię i dla niej ciężko pracował. Największa zasługa w tym, że mnie nie ma na listach wyborczych PO jest Jacka Protasiewicza. To zemsta za to, że złożyłem doniesienie do prokuratury na swoich kolegów, ale dla mnie to był obowiązek wynikający z przepisów prawa.
Piotr Borys przekonuje również, że gdyby miał taka możliwość i nie znał końca postępowania prokuratorskiego w sprawie tzw. taśm PO, ponownie złożyłby wniosek do prokuratury.
- Prokuratura niezależnie od mojego wniosku sama wszczęła postępowanie by wyjaśnić ta sprawę - mówi Piotr Borys. - Nie żałuje tego. Do takich standardów nawoływał Donald Tusk, by do końca wyjaśniać nawet bolesne sprawy w naszej partii - dodaje Piotr Borys. - Moralnie czuje się z tym bardzo dobrze.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?