Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni trening polskich koszykarzy przed meczem z Austrią (WYWIAD)

Szymon Staszczak
Ostatni trening polskich koszykarzy przed meczem z Austrią (WYWIAD)
Ostatni trening polskich koszykarzy przed meczem z Austrią (WYWIAD) Piotr Krzyżanowski
Wczoraj, tj. 26 sierpnia (wtorek) miał miejsce ostatni trening polskich koszykarzy przed dzisiejszym meczem z Austrią, który odbędzie się w nowej lubińskiej hali RCS w Lubinie o godz. 19.30. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z jednym z zawodników, Przemysławem Zamojskim, poniżej.

Ostatni trening polskich koszykarzy przed meczem z Austrią (WYWIAD)

Polacy mają szansę na osiągnięcie sukcesu! Nasi reprezentanci w grupie eliminacyjnej C do Mistrzostw Europy EuroBasket 2015 mają na koncie 4 zwycięstwa i zaledwie jedną, niewielką porażkę.

Nasi dwukrotnie pokonali Luksemburg (100-64 i 61-113), poradzili sobie także z dobrze przygotowaną ekipą Niemiec (76-88 i 68-67) i zanotowali jedną porażkę z Austrią (83-81). Już dziś czeka ich ostatnie spotkanie z Austriakami, które może dać ciepłe miejsce na fotelu lidera grupy C i pewny awans do przyszłorocznych rozgrywek.

Ekipa z naszej redakcji była na ostatnim treningu reprezentacji Polski przed nadchodzącym meczem, który zostanie rozegrany już dziś o 19.30 w nowej lubińskiej hali RCS w Lubinie. Udało się zrobić kilka ciekawych fotek oraz przeprowadzić wywiad z jednym z polskich zawodników - Przemysławem Zamojskim (na co dzień występuje on w drużynie Stelmet Zielona Góra, którą można podziwiać w polskiej Tauron Basket Lidze). Serdecznie zapraszamy do przeczytania wywiadu przed ostatnim meczem w grupie C.

– Jak się czujecie przed meczem z Austrią? Jak idą przygotowania?

– Przygotowania idą bardzo dobrze. Przede wszystkim jesteśmy bardzo mocno zmobilizowani. Zdeterminowani żeby ich pokonać, bo w tych eliminacjach odnieśliśmy porażkę na wyjeździe i chcemy teraz zatrzeć ten ślad po sobie i pokazać, że to my jesteśmy najlepszym zespołem w tej grupie.

– Jeśli możesz mi powiedzieć, zapisałem sobie Twojego klubowego kolegę, Łukasza Koszarka, którego dzisiaj nie ma - co się stało, że nie ma go na zgrupowaniu?

– Łukasz przez wiele długich lat występował z orzełkiem na piersi i praktycznie co roku, od początku swojej kariery był z nami. Nic dziwnego, że czuł zmęczenie, szczególnie po bardzo długim euro-ligowym sezonie, po walce o mistrzostwo, po długich finałach. Ja sam po sobie wiem, że tego odpoczynku nie było za wiele, więc w ogóle się nie dziwię, że chciał ten jeden rok ominąć, przygotować się normalnie do sezonu i troszeczkę dać odpocząć swemu ciału.

– Po pewnej wygranej z Luksemburgiem jedno zwycięstwo dzieli od pierwszego miejsca, od tego pewnego awansu. Jak dobrze wiemy, w meczu z Luksemburgiem każdy otrzymał szansę, każdy mógł rzucić swoje. To daje pewnie motywację. A Austria przegrała z kolei z Niemcami, z którymi wy wygraliście, więc można się spodziewać dobrego meczu z waszej strony. Jak więc oceniasz szansę z tym przeciwnikiem?

– Myślę, że kibice tutaj dopiszą i licznie się zgromadzą na tym ostatnim spotkaniu. Do tej pory nasz bilans wygląda naprawdę solidnie- 4-1 - walczymy teraz o to zwycięstwo żeby zaklepać sobie miejsce w tabeli, to jest nasz główny cel. Nie będziemy tutaj patrzyli czy to Austria, Niemcy czy Luksemburg, to nie ma znaczenia. To jest ostatni mecz, chcemy się pokazać z jak najlepszej strony i naprawdę zostawić wszystko na parkiecie. Byliśmy przez 48 dni razem teraz, wszyscy na zgrupowaniu i to jest takie ukoronowanie naszej ciężkiej pracy, więc mam nadzieję, że nie zawiedziemy kibiców i pokażemy tutaj kawał dobrego basketu.

– Jak się podoba lubiński obiekt? Zaplecze treningowe, wszystko co związane z halą. Została oddana do użytku stosunkowo niedawno i jesteśmy tutaj „lokalnie ciekawi” jak to wszystko się podoba gwiazdom.

– Naprawdę świetnie warunki, trzeba sobie to powiedzieć. W ogóle w ostatnich latach w Polsce powstały świetne hale, które spokojnie można porównać z czołówką europejską. Wszystkie obiekty są piękne. Lubińska hala przypomina mi troszeczkę tą w Koszalinie. Jest dodatkowa trybuna, która na pewno dodaje uroku. Całe zaplecze z tyłu - pomieszczenia dla fizjoterapeutów, do odnowy biologicznej, siłownia, wszystko na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś planuje tutaj obóz przygotowawczy to jest to naprawdę świetne miejsce żeby się wybrać.

– Jak oceniacie swoje szanse w EuroBaskecie? Czy widzicie siebie dalej, gdzieś w pierwszej trójce turnieju? Wiadomo, że każdy Polak by chciał, każdy czeka. Jak wy to oceniacie z takiej realnej perspektywy?

– Ta perspektywa realna przyjdzie wtedy kiedy wygramy jutrzejsze spotkanie. To jest dla nas cel numer 1. Nie wybiegamy w ogóle w przyszłość, koncentrujemy się na tym żeby pokonać Austriaków i to jest nasz najważniejszy cel. A to kto przyjedzie na zgrupowanie, jak będą wyglądały przygotowania w kolejnym roku to jeszcze bardzo odległy czas, na razie mówię - tutaj skupiamy się na tym jednym meczu, jutro musimy zwyciężyć.

– Czy brak kolegi z klubu (Łukasza Koszarka - przyp. red.) lub Marcina Gortata jest odczuwalny? Nie twierdzę, że nie są potrzebni, ale po wynikach widać, że dajecie sobie świetnie radę. Jak to wygląda bez niektórych gwiazd z naszej ligi, bądź też bez Marcina z NBA?

– Myślę, że wyniki mówią same za siebie. Wiadomo, że Łukasz to jest mózg naszej drużyny i reprezentacji od wielu lat i na pewno jego brak jest odczuwalny. Jednak jesteśmy w takim składzie jak jesteśmy i to powtarzałem przed zgrupowaniem, że wyciśniemy maksimum możliwości z naszych wszystkich zawodników i naprawdę ta świetna chemia, atmosfera w drużynie, to nam pomaga. Wszyscy się wspierają, walczą o jeden konkretny cel - awans do EuroBasket 2015 z pierwszego miejsca. Mam nadzieję, że jutro to przypieczętujemy i wspólnie będziemy się z tego cieszyć.

– W czasie waszego treningu dopisałem sobie jedno pytanie. Zauważyłem świetne rzuty za „trzy”. Czy masz zamiar wykorzystać je, jeżeli będzie taka możliwość w meczu? Czy myślisz, że trener to zauważy i powie - „Tak, rzucasz za trzy, spróbuj kiedy będzie taka okazja.”?

– Tak naprawdę każdy mecz rządzi się swoimi prawami. Czasami te pozycje masz zupełnie otwarte i możesz oddać kilka celnych rzutów bez żadnego problemu. Czasami dostajesz piłkę w niedoczasie, gdy jest sekunda lub dwie do końca akcji, musisz oddać rzut z ciężkiej pozycji, ale ja się na tym nie skupiam. Tutaj mam troszeczkę inne zadania, muszę dać od siebie więcej w defensywie i nad tym będę pracował. Atak przyjdzie sam, on zawsze przychodził i tak jak wcześniej też powtarzałem - zdobycze punktowe zupełnie nas nie interesują, wiemy o co walczymy, to jest drużyna. Tutaj wszyscy zdobywają punkty, a to czy ktoś zdobędzie 20 punktów czy 0 nie ma znaczenia bo i tak wszyscy kończą z uśmiechniętą miną, kiedy to my jesteśmy zwycięzcami.

– Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w meczu z Austrią i w całym dalszym turnieju!

– Dziękuję również.

GALERIĘ ZDJĘĆ Z OSTATNIEGO TRENINGU MOŻNA OBEJRZEĆ TUTAJ

Ostatni trening polskich koszykarzy przed meczem z Austrią (WYWIAD)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto