Morderstwo w Lubinie. Zadźgali go, a obok ciała znaleźli rewolwer
Wracamy do sprawy morderstwa na jednej z posesji przy ul. Leśnej w Lubinie. Wiadomo już, że zwłoki znalezione wczoraj przez przypadkowego przechodnia należą do 38-letniego mieszkańca Dolnego Śląska. Mężczyzna został zadźgany. Co było narzędziem zbrodni? Na to pytanie odpowiedzi szukają śledczy.
- Według wstępnych ustaleń, przyczyną jego zgonu było wiele ran kłutych - powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Legnicy. - W pobliżu ciała tego mężczyzny, w odległości kilku metrów ujawniono rewolwer.
Czynności śledcze w tej sprawie nadal trwają. Wczoraj, na miejscu zdarzenia pracowali policjanci wraz z psami tropiącymi. Mundurowi przepytywali mieszkańców, mieszkających w pobliżu posesji, na której znaleziono ciało.
- Prokurator zgromadził materiał, który pozwoli mu na wszczęcie śledztwa - dodaje rzecznik prokuratury. - wszystko wskazuje na to, że zasadne będzie wszczęcie śledztwa o zbrodnie zabójstwa.
Przypomnijmy, że ciało odkrył przechodzień, który wczoraj, tuż po godzinie 8 rano powiadomił o tym pogotowie i policję. Lekarz, który przyjechał na wskazane miejsce stwierdził zgon mężczyzny.
Jak poinformowała nas rzeczniczka prokuratury, przesłuchiwani świadkowie tego zdarzenia wspominają o zajściach jakie miały miejsce na tej posesji, słyszano awantury i strzały z broni palnej.
- Ten mężczyzna, to mieszkaniec Dolnego Śląska. Był poszukiwany przez jedną z powiatowych komend policji z zastrzeżeniem, że to sprawca niebezpieczny i może posiadać broń - mówi Lidia Tkaczyszyn.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?