Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Rewolucjach w urzędach

Marzena Michalec
W budynku przy ul. Księcia Ludwika powstanie wspólne centrum administracyjne, w którym załatwimy sprawy urzędowe
W budynku przy ul. Księcia Ludwika powstanie wspólne centrum administracyjne, w którym załatwimy sprawy urzędowe Marzena Michalec
Jeszcze w tym roku ma powstać wspólne centrum administracyjne dla miasta, powiatu i dwóch gmin w Lubinie.

Co to oznacza dla mieszkańców? Z pewnością mniej zmarnowanego czasu na załatwianie choćby nowego dowodu osobistego czy odbioru prawa jazdy.

Zmiany będą dotyczyć wydziałów: stanu cywilnego, komunikacji, meldunków, rejestracji podmiotów gospodarczych i wydawania dowodów rejestracyjnych. Wcześniej mieszkańcy musieli odwiedzać kilka okienek i urzędów.

Centrum ma powstać w budynku przy ul. Księcia Ludwika. W lipcu przyszłego roku powiat wraz z miastem kupią za 5 mln zł budynek należący do jednego z banków. W ciągu tygodnia zostanie podpisana wstępna umowa. Urzędnicy i bankowcy zwlekają z zakończeniem trans-akcji, bo - jak mówią - chcą w ten sposób uniknąć płacenia podatku VAT. Jeśli budynek zostałby sprzedany przez bank przed upływem pięciu lat, ten musiałby zapłacić spory podatek od obrotu nieruchomości. - Idziemy bankowi na rękę i poczekamy, aby ten nie musiał płacić blisko 800 tys. zł podatku VAT - wyjaśnia Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta.

Także w gminach mają powstać delegatury, w których będzie można załatwić urzędowe sprawy, nie jadąc do Lubina. Robert Raczyński, prezydent miasta, tłumaczy, że, na przykład, na 1500 wniosków o zmianę miejsca zameldowania aż 1000 dotyczy przeprowadzki do gminy wiejskiej.
- Chcemy uniknąć sytuacji, że ludzie, którzy się pobudują w gminie wiejskiej Lubin, muszą biegać między dwoma urzędami - dodaje.

Przy budynku powstaną nowe miejsca parkingowe. Będzie ich ponad 200. Jak zapewnia prezydent, budynek jest kompleksowo wyposażony. - Są meble, szafy, krzesła. Obiektu nie trzeba remontować - wylicza Raczyński. Wciąż jednak nie wiadomo, co stanie się z wolnymi pomieszczeniami w starym urzędzie.

Sprawy, którymi do tej pory zajmował się powiat, będą sukcesywnie przejmowane przez miasto. To wspólne porozumienie władz miasta i starostwa.

- Wracamy do zadań gminy sprzed 1998 roku. Nie ukrywam, że według nas powiat jest tworem sztucznym i niepotrzebnym, dlatego będziemy ograniczać w miarę możliwości jego działania - mówi Raczyński.
Kolejne kompetencje, jakie zostaną przekazane miastu, to oświata i zarządzanie drogami powiatowymi. Dotychczas magistrat odpowiadał jedynie za szkoły podstawowe i gimnazja, teraz będzie zarządzać także średnimi. Już jest opracowywany szczegółowy harmonogram zmian w placówkach, w których uczestniczą zarówno urzędnicy, jak i dyrektorzy. Program ma wejść w życie we wrześniu, z chwilą rozpoczęcia nowego roku szkolnego.

Wcześniej, bo już za cztery miesiące, drogi powiatowe zostaną przejęte przez miasto. Tadeusz Kielan, starosta, wyjaśnia, że powiat chce oddać prezydentowi możliwie jak największą władzę. - Bierzemy przykład z miast, które mają ponad 100 tys. mieszkańców - powiedział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto