Spotkaliście kiedyś wrzeszczące, purpurowe ze złości dziecko, które tarza się po podłodze? Albo takie, które nieustannie, mimo wielu próśb, w tę i powrotem przekracza ruchome drzwi w supermarkecie? "Mały terrorysta" - pewnie pomyśleliście, obracając się na pięcie i wracając do swoich spraw. Rodzice autystycznych dzieci zrzeszonych w stowarzyszeniu "Dar losu", którym zdarza się tak zachowywać, raczej nie mają do was o to pretensji - być może gdyby nie choroba ich pociech, sami pomyśleliby podobnie. Bo przecież autyzmu nie widać na twarzy - to choroba, która zżera od wewnątrz. Nie można z niej wyleczyć, ani z niej wyrosnąć. Ale można minimalizować jej skutki dzięki specjalnym terapiom.
I właśnie na taką terapię legnicko-lubińskie stowarzyszenie pilnie potrzebuje pieniędzy. Jak pomóc? Przychodząc na I Walentynkowy Bal Charytatywny z którego cały dochód trafi na pomoc dla małych autystów.
Imprezę zaplanowano na 15 lutego w Restauracji Legnickiej przy ul. Mickiewicza. Do białego rana będzie się tam bawić około 50 par. Wciąż można kupować bilety, które kosztują 110 zł od osoby.
- Zapraszamy wszystkich mających wielkie serca. W programie m.in. muzyka na żywo, pokazy capoeiry, licytacje i zabawne zdjęcia w tzw. fotobudce. Nasi goście będą się raczyć specjałami kuchni staropolskiej - mówi Joanna Pyzińska, prezes "Daru losu". Bilety na bal można rezerwować pod numerem telefonu 782-001-332 lub majlowo ([email protected]).
Bal to nie pierwszy pomysł na ratowanie funduszów stowarzyszenia; wcześniej były koncerty charytatywne. Wielką atrakcją ostatniego stały się kalendarze (KLIKNIJ i ZOBACZ), do których pozowały piękne i silne mamy autystów. Z drugiego kalendarza wyglądali podopieczni stowarzyszenia poprzebierani za postaci z różnych bajek. Tak, tak, skojarzenie jest nieprzypadkowe - chłopcy żyją w swoich bajkach i rzadko kiedy zapraszają do nich gości. Dlaczego? Bo nie potrafią komunikować się z otoczeniem i cierpią w milczeniu. Mają też problem z kontrolą własnego ciała i ze zmysłami - zbyt mocno lub zbyt słabo odbierają świat. Niektórych boli dźwięk, światło, dotyk, inni są na nie zupełnie niewrażliwi.
CZYTAJ WIĘCEJ O AUTYZMIE: Autyści. W rękawicach bokserskich i goglach idą przez życie (REPORTAŻ)
Nie do końca znane są mechanizmy powstawania zaburzenia. Lekarze wskazują m.in. na geny, złą dietę, zatrucie metalami ciężkimi. Tymczasem autyzm staje się plagą XXI w. - według szacunków boryka się z nim nawet co 80. dziecko.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
