Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eurobasket: Polacy trenują przed turniejem

Świętopełek Glegoła, Jakub Guder
Fot. Paweł Relikowski
Gortat chce w finale pokonać Hiszpanów lub trafić na Niemców. Logan: Gwiazdą zespołu jest trener Muli Katzurin.

- Z kim chciałbym zagrać w finale? Z Hiszpanią. Jeśli ich wtedy pobijemy, to będzie najbardziej bolało - żartował Marcin Gortat, siedząc z dziennikarzami po jedynym otwartym dla mediów treningu naszej kadry.

Podzieleni na czteroosobowe zespoły gracze na przemian atakowali i bronili. Trener Muli Katzurin zwracał uwagę na pomoc przy kryciu przez wysokich graczy. Wiele razy pod tablicami ścierali się z sobą Marcin Gortat i Maciej Lampe, ale widać było, że to tylko pokazówka.

Podział zawodników zarządzony przez Mulego Katzurina był nieprzypadkowy. Jedną czwórkę stanowili najprawdopodobniej gracze pierwszej piątki - Gortat, Szubarga i Logan - z dołączonym Roszykiem. W drugim "zespole" byli ci, którzy uzupełniają podstawowy skład: Lampe, Ignerski, Koszarek i Kitzinger. Trzeci stanowili przewidywani na rezerwę: Wójcik, Skibniewski, Witka i Chyliński. Na boisku koledzy z drużyny z uwagą słuchali podpowiedzi Wójcika i Gortata.
Na koniec zajęć Katzurin zarządził trening rzutowy. W tym elemencie najlepiej radzili sobie Michał Ignerski i David Logan.

- W ostatnim meczu z Hiszpanią rzuty wpadały i to mnie bardzo cieszy - przyznał Ignerski. - Ja zawsze bardziej mobilizuję się na mecze o większą stawkę, a takim na pewno jest gra z mistrzami świata - dodawał.

Z kolei Amerykanin z polskim paszportem rozmowny nie był. Ożywił się tylko przy pytaniu o gwiazdę zespołu. - Gwiazdą jest Muli Katzurin - odpowiedział dość zaskakująco. - Buduje dobrą atmosferę. Ma też jasną taktykę gry - dodał.
Ale oczy wszystkich i tak zwrócone były na dwie polskie wieże, jak coraz częściej mówi się o duecie Marcin Gortat - Maciej Lampe.

- Nie ma między nami rywalizacji, dużo sobie pomagamy. Marcin świetnie zbiera piłkę i straszy rzucających blokiem, co ułatwia nam wszystkim grę w obronie - tłumaczył środkowy Maccabi Tel Awiw.

Nachwalić się Lampego nie mógł Gortat. Obaj znają się od wielu lat, a ich matki grały razem w siatkówkę w Starcie Łódź. - Maciek bardzo się zmienił i jest tylko kwestią czasu, kiedy wróci do NBA. Dawniej było różnie, ale wielokrotnie z nim rozmawiałem. Bywało tak, że chciałem iść spać, ale on mi nie pozwalał i musieliśmy pogadać. Teraz swoim podejściem do treningów, do reprezentacji pokazuje wszystkim, że bardzo zależy mu na koszykówce.

Zawodnicy coraz śmielej wypowiadają się o medalowych szansach. - Naprawdę wszystko się może zdarzyć - uśmiechał się kapitan Adam Wójcik zapytany o to, czy Polacy staną na podium. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy zakończyli grę we Wrocławiu - wtórował mu Gortat. - Kupiłem już bilety do Łodzi, dla rodziny, dla przedstawicieli Orlando Magic i sponsorów. Nie biorę tego pod uwagę - dodał pewnie nasz jedynak w NBA.

Teraz nasi koszykarze zamykają się w Hali Ludowej, gdzie będą szlifować ostatnie elementy gry. Nie przewidziano żadnych otwartych treningów dla kibiców, a dziennikarze okazję do rozmowy będa mieli dopiero przed poniedziałkowym meczem z Bułgarią.

Bilety na kadrę!
Dla naszych czytelników mamy bilety na Eurobasket
Już w piątek do wygrania będzie jeden bilet na mecz Polski z Bułgarią oraz trzy na spotkanie Turcja - Litwa. W kolejnych dniach wygrać będzie można wejściówki na: Polska - Litwa, Bułgaria - Turcja, Polska - Turcja i Litwa Bułgaria! Szczegóły w piątkowym wydaniu "POLSKI Gazety Wrocławskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Eurobasket: Polacy trenują przed turniejem - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto