18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były nadleśniczy Damian M. skazany

Ewa Chojna
Były nadleśniczy Damian M. skazany. Dobrowolnie poddał się karze
Były nadleśniczy Damian M. skazany. Dobrowolnie poddał się karze Ewa Chojna
Były nadleśniczy Damian M. skazany. Dzisiaj sąd wygłosił wyrok. Damian M. został skazany na rok i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Oskarżony skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.

Były nadleśniczy Damian M. skazany

Rok i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, zakaz zajmowania stanowiska nadleśniczego przez pięć lat oraz grzywna w wysokości 20 tys. zł – taki wyrok usłyszał były nadleśniczy Damian M. Oprócz tego musi on zapłacić koszty sądowe.

Dzisiaj sąd wygłosił wyrok w sprawie byłego nadleśniczego Damiana M., który skorzystał z prawa dobrowolnego poddania się karze.

O byłym nadleśniczym Damianie M. przeczytaszTUTAJ

Byłemu nadleśniczemu Damianowi M. zarzucono ustawianie przetargu na zakup służbowego samochodu dla nadleśnictwa. Przetarg został rozpisany tak, że wygrać go mogła tylko jedna firma. Oprócz tego nie dopełnił swoich obowiązków, ponieważ jako nadleśniczy wiedział o kradzieży piasku z piaskowni i drewna z lasu, ale w żaden sposób na to nie zareagował i nie powiadomił o tym organów ścigania. Ostatni z zarzutów jaki mu postawiono dotyczył nie zastosowania się do obowiązujących przepisów prawa przy wydzierżawianiu terenów leśnych.

W tej sprawie zarzuty usłyszał również Paweł C., syn byłego posła Prawa i Sprawiedliwości. On jednak nie przyznaje się do winy. Jego sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania. Wobec trzeciego z pracowników Nadleśnictwa Lubin, szefa Straży Leśnej, Marcina P. prokuratura warunkowo umorzyła postępowanie.

Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony były nadleśniczy Damian M. był winny zarzucanych mu czynów.
- Świadczyły o tym obszerne wyjaśnienia oskarżonego, a także zeznania świadków, bliskich współpracowników oskarżonego - uzasadniał wyrok sędzia Adam Stankiewicz. - Do akt sprawy zostały dołączone materiały niejawne w postaci nagrań, które potwierdzają sprawstwo oskarżonego. Oskarżony pełnił funkcje nadleśniczego Nadleśnictwa Lubin i tak naprawdę zarządzał tą jednostką. Czyny, których dopuścił się oskarżony miały ścisły związek z pełnieniem przez niego funkcji nadleśniczego.

Sędzia przystał na propozycję dobrowolnego poddania się karze przez byłego nadleśniczego Damiana M. i wyraził przekonanie, że ustalona z prokuratorem kara spełni swoja prewencyjną funkcję.

- Smutny obraz wyłania się po analizie akt tej sprawy - dodał sędzia. - Mamy tu do czynienie z ochrona przyrody, dbaniem o nasze dziedzictwo, a osoby, które powinny stać na straży przestrzegania wszelkich procedur, interweniować kiedy dzieją się jakieś nieprawidłowości, tak naprawdę działają na szkodę wspólnego interesu.

Prokurator Marcin Kucharski z Prokuratury Okręgowej w Legnicy nie krył zadowolenia z wyroku.

- Zapadł dzisiaj bardzo dobry wyrok, który potwierdza poczynione przez nas bardzo skrupulatne ustalenia - powiedział. - Zapadł sprawiedliwy wyrok wobec szefa nadleśnictwa. Padło dzisiaj stwierdzenie, że mamy do czynienia z bardzo dziwną sytuacja, gdzie osoby które powinny stać na straży ochrony przyrody uczestniczyły w jej niszczeniu i dewastowaniu. Faktycznie tak było. Nie wyglądało to ciekawie. Miejmy nadzieję, że teraz już będzie lepiej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto