Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beata Grzelińska ponownie przed sądem

Ewa Chojna
Beata Grzelińska ponownie przed sądem
Beata Grzelińska ponownie przed sądem Ewa Chojna
Beata Grzelińska ponownie przed sądem. Po uwzględnieniu apelacji przez Sąd Okręgowy w Legnicy od początku rusza proces przeciwko byłej dyrektorce Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie. Beata Grzelińska ponownie odpowiada za dźgnięcie nożem w brzuch Wacława Gniewka.

Beata Grzelińska ponownie przed sądem

Sprawa wróciła na wokandę lubińskiego sądu rejonowego, mimo że sędziowie z Lubina uznali, iż tutejszy sąd nie jest właściwym do przeprowadzenia ponownie procesu. Ich wniosek rozpatrywany był w Legnicy i ostatecznie zdecydowano o tym, że Beata Grzelińska ponownie zasiądzie na ławie oskarżonych w Lubinie.

To jednak pociągnęło za sobą dalsze czynności obrońcy oskarżonej, który domaga się obecnie zmiany sędziego. Dlaczego?

Ponieważ sędzia Marcin Frankowicz, który miał sądzić Grzelińską, był w składzie sędziowskim oceniającym wcześniej materiał dowodowy zgromadzony w sprawie.

- Naszym zdaniem sędzia dokonał merytorycznej oceny materiału dowodowego uznając lubiński sąd za niewłaściwy do przeprowadzenia procesu - powiedziała Iwona Sarna, substytut Dariusza Niedźwiedzia broniącego oskarżonej. - Dlatego też uznaliśmy, że pan sędzia już wypowiedział się co do meritum sprawy i nie byłby do końca bezstronny - dodaje mecenas Sarna.

W związku ze złożonym przez obronę wnioskiem przed sądem nie przeprowadzono żadnych czynności. Teraz skład sędziowski rozpatrzy wniosek i podejmie decyzję czy prowadzącym będzie Marcin Frankowicz, czy inny sędzia Sądu Rejonowego w Lubinie. Termin rozprawy zostanie wyznaczony z urzędu.

Przypomnijmy, że Beata Grzelińska oskarżona jest o to, że 16 listopada 2011 roku w swoim gabinecie w ZSZiO, w trakcie rozmowy w cztery oczy ze swoim podwładnym Wacławem Gniewkiem dźgnęła go nożem w brzuch.

Kobieta od początku nie przyznaje się do winy i twierdzi, że Gniewek sam wbił sobie nóż w brzuch i tylko chce ją pogrążyć.

Na początku grudnia 2015 roku Beata Grzelińska została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd zmienił też kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa, za które Grzelińskiej groziło 10 lat więzienia, na uszkodzenie ciała.

Do sprawy sporządzono w sumie trzy opinie specjalistów z zakresu medycyny sądowej. Tylko jeden z przesłuchiwanych biegłych - Waldemar Wojciechowski, chirurg z lubińskiego szpitala powiatowego dopuścił możliwość samookaleczenia. Pozostali wykluczyli taką ewentualność.

Ostatnia z opinii, przygotowana przez specjalistów z krakowskiego zakładu medycyny sądowej została dołączona do akt sprawy w trakcie rozpatrywania apelacji. Stwierdzono w niej, że wszelkie wątpliwości co do kwestii samookalecznia może rozwiać badanie rezonansem magnetycznym. Sędzia Andrzej Środek, stwierdził, że skoro jest taka możliwość, nie można jej nie wykorzystać i zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto