Dla związkowców z Solidarności to przykład, jak niefrasobliwie zachowuje się Centralne Biuro Zakupów - powołana dwa lata temu agenda KGHM, która przejęła prowadzenie przetargów. Właśnie rozpoczęli batalię o likwidację CBZ. Argumentują, że przez nowy system zakupów pogarsza się stan bezpieczeństwa pod ziemią, bo rozstrzygającym kryterium w przetargach stała się cena, nie jakość.
Jednak statystyka wypadków tego nie potwierdza. - Bezpieczeństwo i jak najlepsze warunki pracy są priorytetem w KGHM - twierdzi Dariusz Wyborski, szef PR w spółce.
WUG nie zajął się sprawą rozdzielni dla kopalni. Jolanta Talarczyk, rzeczniczka prasowa urzędu, potwierdza jednak: - Wpłynął anonim o popełnieniu przestępstwa. Nie jesteśmy organem powołanym do ścigania przestępstw, więc przekazaliśmy doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Lubinie. W Polsce jest wolny rynek, a WUG nie ma uprawnień, by oceniać, czy przetarg został źle przeprowadzony. Kiedy wykonawca usługi wejdzie na zakład, to będziemy sprawdzać, czy wszystko jest w porządku.
KGHM zapewnia, że sytuacja wygląda inaczej, niż ją przedstawiono w anonimie. Firma, która została wybrana do realizacji zadania, spełniła wszystkie wymagania, jakie zostały określone przez wysoko wykwalifikowanych pracowników pionu inwestycyjnego kopalni Polkowice-Sieroszowice. Nieprawdą jest, że nie była weryfikowana i prowadzi działalność w oparciu o sklep internetowy. Z wyjaśnień spółki wynika, że wybrany wykonawca już wcześniej współpracował z KGHM i nie było żadnych zastrzeżeń do jakości prac.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?