- Dzień dobry, możemy do muzeum? - pytamy.
- Do muzeum? Nie, muzeum zamknięte, nikogo tam nie ma - odpowiadają strażnicy przy wjeździe na teren kopalni Lubin.
Okazuje się, że od początku tego roku muzeum nie jest dostępne dla zwiedzających. Po śmierci Edwarda Rippela nie ma kto oprowadzać wycieczek, przyjmować turystów czy opowiadać historii o regionie. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Lubińskiej, które jest właścicielem muzeum, nie ma pieniędzy na opłacenie etatu. Jest jednak szansa na poprawę tej sytuacji.
- Po wakacjach chcemy ponownie otworzyć muzeum - mówi Henryk Rusewicz z zarządu Stowarzyszenia. - Chcemy znaleźć fundusze na ten cel. Będziemy
rozmawiać z władzami miasta i powiatu, a także z kombinatem. Miejmy nadzieję, że się uda pozyskać pieniądze.
Członkowie SMZL chcą, by we wrześniu turyści zaglądali do muzeum również w soboty.
Planowane są nowe wystawy.
Zobacz też: Z młotkiem na sąsiadów
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?