Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: Wielki wykop w Rynku kończy 6 lat

Ewa Chojna
Sześć lat temu z wielką pompą Artur Dubiński burzył blaszak. Do dziś nie ma nic w zamian
Sześć lat temu z wielką pompą Artur Dubiński burzył blaszak. Do dziś nie ma nic w zamian Fot. piotr kanikowski
- Lubińska dziura jest jedyna, wyjątkowa i niepowtarzalna - mówi satyryk, muzyk Krzysztof Skiba, z którym rozmawialiśmy o niechlubnym symbolu miasta. - Dziurze tej powinno się założyć stronę internetową, trzeba ją zgłaszać do konkursów. Niech lubińska dziura wystąpi w programie "X-Factor". Według mnie mogłaby śmiało konkurować z Gienkiem Loską.

Miło się pośmiać, jednak lubińska rzeczywistość nie jest taka wesoła. Mimo że mieszkańców wielokrotnie pytano o to, co chcą mieć w Rynku, ogłaszano konkursy na zagospodarowanie tego terenu, porównywano koncepcje, nikt nie wspomniał, że marzy o tym, by w sercu miasta powstała wielka dziura. Najczęstsze propozycje lubinian to fontanna, ławeczki, zielony skwer, gdzie można usiąść i odpocząć, a także kawiarenki. Niestety, plany władz miasta, a także niemieckiego inwestora - firmy Womak Beta - przewidywały w tym miejscu budowę galerii handlowej ze szkła i aluminium.

Mieszkańcy Rynku grzmieli, że nie chcą takiego molocha za oknami. Tym bardziej że w pobliżu mają już dużą galerię handlową. Pytają więc: "Po co następna?".
Mijały lata. Liczba pism, decyzji, odwołań i wyroków sądowych rosła. Miasto chciało budować galerię, ale powiat miał zastrzeżenia. Kiedy osiągnięto porozumienie w jednej sprawie, pojawiały się następne problemy. Summa summarum, po sześciu latach nic się nie zmieniło. No, może tylko to, że dziura została wyrównana, a drzewa, które do tej pory zdążyły wyrosnąć na placu, wycięto.

W ubiegłym roku rada miejska podjęła uchwałę o likwidacji Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, partnera biznesowego Womak Beta. Miasto wraz z projektem galerii przejęło również mniejszościowe udziały w spółce. Jak się okazuje, pomysł postawienia dużej bryły w Rynku nadal jest aktualny.

- Inwestor niedługo będzie miał walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym zapadną decyzje, kiedy i w jaki sposób prowadzona będzie inwestycja w lubińskim Rynku - mówi Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta Lubina. - Będzie to centrum handlowe, z naciskiem na kawiarnie i punkty gastronomiczne na dolnej kondygnacji.

Mieszkańców już nuży temat dziury, ale cierpliwie powtarzają, czego chcą w Rynku.
- Jako emerytka chciałabym, aby w Rynku była jakaś kawiarnia. Przywykłam do dziury, ale gdyby tu była zamiast niej fontanna, byłoby milej - mówi Zofia Mostkowska z Lubina.

Młodzi lubinianie mają dosyć takiego widoku.
- Nie mogę patrzeć na tę dziurę - mówi uczeń technikum Michał Stępień. - Na szczęście wylatuję do Anglii i nie będę jej oglądał.
- Rynek musi jakoś wyglądać, nie jak nasz. To taki wstyd - dodaje Fabian Szymański, student. - Tyle lat minęło. Trudno już liczyć, że nasze władze coś z tym zrobią.

Kilka tygodni temu opinię publiczną obiegła informacja, że gospodarz miasta chce dopilnować ukończenia ostatecznego projektu galerii i jest gotowy odsprzedać udziały, jakie ma w spółce Galeria Rynek. W praktyce może to oznaczać, że miasto straci kontrolę nad terenem, który przejdzie w całości w ręce niemieckiego inwestora.

- Spółka LSI, która 7 lat temu mówiła o potężnej inwestycji w Rynku, nie istnieje - mówi Krzysztof Olszowiak, opozycyjny radny z klubu Porozumienie Samorządowe. - Dziura jest już męcząca, zarówno dla nas, jak i dla mieszkańców. Pan prezydent nie ma kompletnie żadnego pomysłu na ten teren. Od pół roku ma pełnię władzy, zarówno w mieście, jak i w powiecie, więc nie ma mu kto przeszkadzać, ale temat, jak widać, umarł śmiercią naturalną - dodaje.
- Rynek powinien tętnić życiem, a tu widać tylko kupę kamieni - denerwuje się Augustyna Szczygielska.

Jednak nie wszystko stracone. Szpetne pole chwastów można dobrze wykorzystać. Jak? Pomysł podsuwa niezawodny lider grupy Big Cyc.
- Niech dziura będzie gwiazdą, lubińską celebrytką - proponuje Krzysztof Skiba. - Powinna być na bankietach, brylować w towarzystwie, pokazywać, jaka jest wspaniała, może nawet zagrać w reprezentacji na Euro 2012. Nie każde miasto ma okazję pochwalić się taką piękną dziurą, a Lubin ma to wyjątkowe szczęście. Po tylu latach na miejscu prezydenta zawnioskowałbym o zmianę herbu Lubina. Niech dziura stanie się oficjalnym symbolem miasta...

Zobacz też: W Lubinie będzie darmowy internet?

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto